PROTOKÓŁ NR 32/13 KOMISJI REWIZYJNEJ

ad.1. W dyskusji na temat skargi na działalność Wójta Gminy głos zabrali:
Wójt Gminy odczytał treść pisma, które wpłynęło do Urzędu Gminy z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bydgoszczy w sprawie przekazania skargi. Wójt przedstawił treść uchwały nr XXVII.244.2013 Rady Gminy z dnia 13 maja 2013 r. w sprawie przekazania do Komisji Rewizyjnej zbadania skargi na działalność Wójta Gminy Dąbrowa Chełmińska.
Wyjaśnił, że Komisja zajmuje się zbadaniem kwestii prawidłowości procedury podjętej przez Wójta Gminy, nie zajmuje się samym faktem wylewania szamb.
Dodał, że została przeprowadzona wizja terenowa u Skarżącego, a zainteresowani próbowali rozmawiać z sąsiadami.
Ze strony Urzędu Gminy sprawa zakończyła się umorzeniem, ponieważ każdy z właścicieli nieruchomości przyległych do zbiornika wodnego, w którym stwierdzono ścieki okazał się rachunkami za wywóz nieczystości. Zwrócił uwagę, że jeżeli miało miejsce wylewanie nieczystości do w/w zbiornika wodnego, to ktoś z sąsiedztwa musiał być nieuczciwy.
Katarzyna Ostrowska – podinspektor ds. ochrony środowiska  przedstawiła podjęte przez Urząd Gminy działania i procedury.
Przewodniczący Komisji dodał, że zainteresowani mogą zapoznać się z korespondencją dot. Przedmiotowej skargi.
Katarzyna Ostrowska – podinspektor ds. ochrony środowiska dodała, że gdy otrzymała informację o wylewaniu szamba do stawu, Skarżący po uprzednim wezwaniu przedstawił faktury za wywóz szamba i został poinformowany o procedurach i kolejności działań, które zostaną podjęte. Następnie wezwano sąsiadów do okazania faktur. Po ponownym wezwaniu stawili się wszyscy. Nie udało się dokończyć wizji w terenie, ponieważ wpłynęła skarga i zatrzymała proces załatwiania sprawy.
Skarżący poinformował, iż ze swojej strony zrobił wszystko, co można było zrobić, jest zdany na sąsiadów. To szambo w dalszym ciągu się pojawia i nieczystości pływają w w/w strawie. Zwrócił się zatem do Urzędu.
Wójt Gminy dodał, że nie ma pretensji, że wpłynęła w/w skarga.
Żona Skarżącego wyjaśniła, iż wydawało się, że skoro piszą pisma, Gmina podjęła działania, to sąsiedzi powinni wziąć pod uwagę, że tak nie można. Latem z tego stawu śmierdzi, a to jest 1/3 powierzchni działki Skarżących, zdechły ryby, a atmosfera sąsiedzka jest zła.
Dodała, iż nie chcą mieszkać nad takim stawem, gdzie mnoży się bakteria coli. Nie wie, co można zrobić, dlatego prosi o pomoc.
Przewodniczący Komisji zwrócił uwagę, iż bardzo zadowala go, że żona Skarżącego stwierdziła, że dobro sąsiedzkie jest często ważniejsze niż rodzinne.
Skarżący poinformował, że w/w staw jest własnością kilku osób, ale trzy działki są niezamieszkałe, zatem obecnie pozostało trzech współwłaścicieli. Dodał, iż w tej chwili robi się z niego „wariata”, bo wie, że szambo jest lane do stawu. Poinformował, iż posiada kolejny dowód, którego nie przedstawi. Udowodni, że to szambo jest lane. Zapraszał pracowników, by przyjechali, gdy był lód i te nieczystości pływały, ale zjawili się dopiero po roztopach.
Wskazał, że kupił działkę ze stawem, by mógł się w nim kąpać, wpuścił karpie, które zostały zatrute.
Jeden z właścicieli ze swojej działki również wynosił ryby, które pozdychały.
Żona Skarżącego podkreśliła, iż nie zależy im na tym, by ludzi karać, ale żeby ludzie byli na tyle odpowiedzialni, by nie zanieczyszczali.
Skarżący potwierdził, że już wcześniej był w Urzędzie Gminy zgłosić problem i prosił, by tych ludzi nie karać, ale go rozwiązać.
Przewodniczący Komisji poinformował, iż członkowie Komisji Rewizyjnej chcieli porozmawiać z zainteresowanymi.
Żona Skarżącego zauważyła, że  każdy chce mieszkać w czystości.
Wójt Gminy stwierdził, iż nie rozumie jak nieczystości dostają się do w/w zbiornika, prawdopodobnie doprowadzono tam rurociąg. By to to stwierdzić, należałoby wynająć samochody i wypompować wodę.
Jeden z sąsiadów zauważył, że na działkach, które są położone wyżej względem stawu były postawione drewniane ubikacje i możliwe, że stamtąd wszystko spłynęło podczas odwilży.  Na tafli stawu pływały fekalia, podczas, gdy spompowanie spowoduje, że to wszystko stanie się jednolitą cieczą.
Inny z sąsiadów poinformował, że na jednej z działek znajdowała się prowizoryczna ubikacja.
Żona Skarżącego wyjaśniła, że właściciele w/w nieruchomości w ubiegłym roku przenieśli w/w ubikację, poza tym nikt tam teraz nie mieszka.
Jeden z sąsiadów zwrócił uwagę, że działka jest położona „spadowo” do stawu.
Wójt Gminy zauważył, że w miesiącu marcu, czy lutym gdy ziemia była zmarznięta te fekalia musiały wpłynąć rurą. Ostateczną metodą jest wypompowanie wody z przedmiotowego stawu.
Marek Kuśmierek – członek Komisji zaproponował, by wykopać ziemię dookoła stawu, wówczas zostaną odkryte ewentualne przyłącza.
Wójt Gminy zaproponował zabarwienie ścieków w szambach i w przypadku nieszczelności woda w stawie przybierze dany kolor, wówczas sprawca zostanie wykryty. Zwrócił uwagę, iż należy zdać sobie sprawę, że Urząd Gminy nie jest organem ścigania. Dodał, że Sołtys Sołectwa Wałdowo Królewskie dowiedział się o problemie dopiero po wpłynięciu skargi.
Przewodniczący Komisji dodał, że  jest mu przykro, jako sołtysowi, że dowiedział się ostatni o problemie.
Jedna z sąsiadek poinformowała, iż jest jej przykro, że jest posądzana o zanieczyszczanie stawu, podczas, gdy zawsze dokonuje wywozu szamba.
Przewodniczący Komisji podkreślił, że nikt nikogo nie oskarża, wezwano mieszkańców, by rozwiązać problem. Zauważył, że na omawianym terenie zamontowano niegdyś wiele drenarek melioracyjnych. Masa z nich została przerwana, ponieważ nie są one zinwentaryzowane i nikt tego dalej nie monitoruje.
Żona Skarżącego przyznała, że drenarka jest uszkodzona, ponieważ gdy kopała ogród znalazła pokruszone rurki ceramiczne.
Marek Kuśmierek – członek Komisji zauważył, że może być taka sytuacja, że wpływa to jakimś drenem, a dren nie zamarza.
Zdzisław Bukowski – członek Komisji zwrócił uwagę, że Skarżący uważają, że to wygląda tak, jakby ktoś lał nieczystości po gruncie.
Katarzyna Ostrowska – podinspektor ds. ochrony środowiska zwróciła uwagę, że w piśmie do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska Skarżący informował, że posiada zdjęcia, na których widać, jak jeden z sąsiadów bez skrępowania wylewa szambo w ciągu dnia. Te zdjęcia nie zostały przekazane do Urzędu Gminy.
Skarżący wskazał, kto został sfotografowany.
Wskazany poinformował, że na zdjęciach widać, jak cienki jest wężyk. Zapytał, czy takim wężykiem jest w stanie wlewać ścieki do stawu?
Katarzyna Ostrowska – podinspektor ds. ochrony środowiska przedstawiła faktury za wywóz nieczystości, którymi okazał się wskazany przez Skarżącego.
Marek Kuśmierek – członek Komisji pouczył, iż nie wolno wylewać nieczystości nawet na własnej działce.
Przewodniczący Komisji zapytał Wskazanego o średnie kwartalne zużycie wody w jego domu.
Wskazany poinformował, iż nie zajmuje się tym i musiałby zapytać żonę.
Wójt Gminy zapytał, czy Wskazany wylewa nieczystości na swoją nieruchomość?
Wskazany odpowiedział, iż nie ma takiej możliwości.
Przewodniczący Komisji poinformował, że Komisja sprawdzi średni pobór wody przez w/w mieszkańców.
Wójt Gminy zauważył, iż tak nie może być, nie ma słów, jak apelować do mieszkańców, by nie wylewać nieczystości na swoje i sąsiednie posesje.
 
W toku dalszej dyskusji omawiano kwestie terminu budowy kanalizacji sanitarnej w Wadowie Królewskim.
Żona Skarżącego ponownie zwróciła się z prośbą, by nie wylewać szamba do stawu. Odniosła się do uczciwości sąsiedzkiej i dobrego wychowania.
Wójt Gminy stwierdził, iż widzi jedyną możliwość rozwiązania problemu polegającą na tym, że na koszt Urzędu Gminy, który następnie zostanie przeniesiony na właścicieli nieruchomości, woda ze stawu zostanie wypompowana. Zauważył, że istnieje możliwość, że zanieczyszczenie spływa z szamba osoby spoza zaproszonego grona i właściciel nieszczelnego szamba może nie mieć świadomości, że powoduje zanieczyszczenie środowiska.
Żona Skarżącego zapytała Wskazanego, w jakim celu pompa z zasilaniem znajduje się w szambie?
Wskazany wyjaśnił, że on rozmawia ze wszystkimi sąsiadami oprócz Skarżących. Wyjaśnił, że w ostatnim czasie teściowie przywieźli mu pompę i zrobił sobie mieszankę – czarnoziem z użyciem ścieków, który podłożył pod sadzonki.
Stanisław Syrocki – członek Komisji zwrócił uwagę, że takie działania są niezgodne z prawem ochrony środowiska.
Wskazany poinformował, iż o tym nie wiedział.
Wójt Gminy wskazał, że pompa musi zniknąć z tego szamba.
Żona Skarżącego dodała, iż nie chciałaby, aby ten pan czuł się dotknięty, czy urażony. Dodała, że to jest we wspólnym interesie wszystkich sąsiadów.
Przewodniczący Komisji obiecał, że Komisja spróbuje wyjaśnić sprawę. Dodał, że gdy ktoś z zainteresowanych będzie miał problem, powinien zgłaszać się bezpośrednio do niego, jako sołtysa. Jest otwarty na współpracę, ponieważ warto rozmawiać. Zwrócił się z prośbą do pozostałych sąsiadów, by nie budować nienawiści na Skarżących.
W związku z brakiem dalszych głosów zamknął dyskusję.
 
Komisja postanowiła odbyć kolejne posiedzenie w tej sprawie z udziałem przedstawicieli firm, które dokonują wywozu nieczystości na terenie Gminy oraz dokona analizy zużytej wody w stosunku do wywiezionych ścieków.
 
ad.2. W punkcie „Sprawy różne” omawiano następujące kwestie:
 
a)Wójt Gminy przedstawił informacje o podwyższonych opłatach za śmieci i konieczności składania nowych deklaracji. Wyjaśnił, że gminy nie mogą osiągać dochodów z tytułu gospodarki odpadami, ale nie mogą również dofinansowywać w/w działu z innych źródeł.
Katarzyna Ostrowska – podinspektor ds. ochrony środowiska szczegółowo omówiła zapisy deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, składanej przez właścicieli nieruchomości zamieszkałych oraz udzieliła obecnym instruktażu jej wypełniania.
 
Na tym posiedzenie zakończono.